Często bywam za granicą i już przyzwyczaiłem się do ubezpieczeń PZU. Wcześniej nie było potrzeby zwracać się do nich, ale latem zdarzył się zawał. Na Początku zadzwoniłem po karetkę, na następny dzień poszedłem do lekarza samodzielnie. Bardzo mi się spodobało, że call-center firmy ubezpieczeniowej pracuje całodobowo, wszystko mnie poprawnie i zrozumiało wyjaśnili. Na następny dzień po tym, jak ja zadzwoniłem, ze mną skontaktowali się jeszcze raz, pytali o tym jak się czułem. Na Viber wysłali listę dokumentów które należy złożyć. Po przyjeździe do Ukrainy wszystko załatwiłem i dostałem SMSa o tym że można zabrać kwotę z banku. Jestem wdzięczny za profesjonalizm oraz humanizm!
Mateusz Zieliński